Honiś?

Honey

Lajciu, to tu tzeba nowy temat o sobie zakładać? ^^
Więć, ekhm...

Po pierwsze powitajmy moje dyktatorskie Drugie Ja.

No, a teraz ja.
Honiś, Honey, Mroczuś, May.
Blondynka o niebieskich oczach z fiołem na punkcie głupich książek.
Wystarczy?
Nie?
Więc, jedyne, czym się mogę pochwalić to, to, że znam Kresa! Twisted Evil

Znacie lepiej?
Więc...
Chuda jak patyk, z przerośniętymi biodrami, brakiem mózgu i blond lokami, których nienawidzi. I niebieskimi oczami. Oprócz głupich książek zdarzyło się jej przeczytać parę wartościowych, jak dwa tomy Atramentowego Świata, Harry (po około 20 razy każdą część, głupia!), serię o Ani, kawałek Iliady i Antologię Anegdoty Antycznej. Gra. Głównie na ludzkich nerwach, ale również na keyboardzie. Śpiewa na dwa głosy i dwa instrumenty z koleżanką. Potrafi wyrecytować urywki z Księgi Psalmów Miłosza. Pisze kulawe wiersze i opowiadania, z czego, o ile ktoś ją wesprze, opublikuje jedno. I ewentualnie jeden wiersz. Śpiewa. Jeśli komuś nie brak odwagi to może posłuchać, wystarczy zadzwonić. Wszyscy dotychczasowi śmiałkowie spoczywają dwa metry pod ziemią koło kościoła. Na okrągło słucha wszelakiej muzyki, wyłącza winampa tylko wtedy, gdy wyłącza komputer. Ukochane piosenki umie na pamięć. Chodzi ciągle z głową nie wiadomo gdzie, marzenia, o ile nie snuje ich na wf-ie są jej sposobem na życie. Potrafi być okropną zołzą, jedzą i wiedźmą, z czego osobiście lubi tylko ostatnie określenie. Płacze o niemal o wszystko, każdą krytykę bierze głęboko do serca. Przebacza, ale nie zapomina. Jako swój jedyny talenty uznaje umiejętność jako-takiego ruszania się w rytm muzyki, ma wielkie marzenia o polityce i chce założyć własną partię, z którą odbuduje strukturę polityki polskiej, jeśli wcześniej nie zapiszą tego do Księgi Rzeczy Niemożliwych. Nienawidzi kawałów o blondynkach, które z lubością opowiada jej pan od geografii. Trzeba tu zaznaczyć, że jest jedyną blondynką w klasie. Tłamszona rzadko potrafi sie odgryźć, bardziej chowa się w kąciku z misiem i płacze. Ale kiedy traficie na zołzowaty humor - chowaj się kto może, chodzi i rozsiewa złość i niezgodę. Jest parokrotnym Mistrzem Ortografii w swojej gminie. A teraz dostała w swoim gimnazjum. A jest na pierwszym roku. Dodajmy, że to był szok dla jej rodziców humanistów, którzy tegoroczny konkurs kazali jej traktować jako rozpoznanie terenu.
Beze mnie, Drugiego Ja, nie radzi sobie w życiu.
A teraz? Wystarczy?

Kybella

Mam to samo z krytyką. Niby nic, ha ha ha, to tylko kilka sarkastycznych słów, ale... Potrafią zdołować, i to mocno.

Len

Honiś!
*Len rzuca się dziewczynie na szyję. Co z tego, że w sumie jej nie zna xD*
Cześć, cześć, cześć, cześć! Cześć i witaj.
A psik!
Daruj, katar xD Idę szukać chusteczek...

Honey

Ceść ^^'
Leniś kochany! *podaje Lenisiowi chusteczkę*

Len

Dziękować. Moja być niezmiernie wdzęczna, bo katar doprowadzać do szału. Złe, złe, złe, niedobre przeziębienie.

Kres

no to cześć! *musk*

Honey

Kfffiii *rzuca się na całą trójkę dusząc i tłamsząc*
Ceś, ceś, ceeeś ^^

Mi

*przychodzi zakamuflowana moderatorka z wiklinowym koszykiem*
Heeeejj...
*chwila konsternacji*
Chcesz dżogurta albo dżemika?

Honey

Dżogurta, dżogurta!
*rzuca się w stronę koszyka i wychrumciuje wszystko, łącznie z papierkami*

Kres

Tak, Hon! Wybrałaś Dżogurta. A podoba Ci się Twoja ranga?

Malice

witam *cóż za elokwencja xD*

Mi

Kresiku, ja tesz chcę rangę...
*napad chcicy rangowej*
*przerwa techniczna*
Już mi przeszło chyba. Ale jak dostanę, to się nie obrażę.

Kres

Może być Witaczka (Nie)Pospolita?

Mi

Tak, tak, może być, może...*.*

Honey

A xD
Istnie słitaśna ranga, no xD

Brakuje jeszcze tylko wielkiego, błękitnego ONET xDD

Witam, witam, po raz kolejny... xD